"Związek to pracochłonne ognisko, za miłość której chce się być blisko, ale miłość choć przepali wszytko, niepielęgnowana zamienia się w popiół"
Dzisiaj mija 3 rocznica naszego związku.
Od roku mieszkam we Wrocławiu, 350 km od mojego chłopaka.
Czekają nas jeszcze co najmniej kolejne 2 :(
Ja do domu w najbliższym czasie nie wrócę na stałe a on nie może się do mnie jeszcze przeprowadzić i tak właściwie wątpie czy kiedykolwiek będzie w stanie to zrobić...
Kiedy nie mam czasu o tym myśleć jeszcze nie jest tak źle.
Najgorzej jest kiedy idę przez miasto i wokół widzę szczęśliwe pary. Jest mi wtedy strasznie smutno, że ja nie mam do kogo się tutaj przytulić, z kim pochodzić za rączkę.
Rozmawiamy ze sobą codziennie, widzimy się mniej więcej 4 dni w miesiącu, jest to stanowczo za mało, tym bardziej że kiedy przyjadę do domu nie mogę z nim spędzać każdej chwili, w domu mam jeszcze przyjaciółki, rodzinę, znajomych muszę w jakiś sposób dzielić mój czas.
W naszym przypadku odległość niestety szkodzi :(
Nie pomaga nam również zazdrość i pewnego rodzaju chęć kontroli, przez to częściej zdarzają się kłótnie. Zaufanie jest, ale przez odległość jakieś ograniczone.
Cytat pochodzi z tej piosenki- klik.
A co wy myślicie o związku na odległość?
Może któraś z was ma podobną sytuację do mojej?
![]() |
Zdjęcie z mojej 100dniówki :) |
![]() |
Pierwszy wieczór we Wrocławiu ponad rok temu. |
Super piszesz !
OdpowiedzUsuńhttp://rubik514.blogspot.com/
Mój chłopak mieszka jedyne 15 km ode mnie, więc nie daleko. Związki na odległość są trudne, przeżyłam -wiem.
OdpowiedzUsuńJak już minie się te kilometry do tej swojej sympatii to nie liczy się nic więcej - to uroczę - trudne. Ważne, żeby wlaczyć do końca.
Powodzenia :)
http://virutite.blogspot.com/
ooo Asia :)
OdpowiedzUsuńNo z Wrocławia, to jednak macie do siebie kawałeczek. Myślę że jeśli się ludzie kochają - napewno wytrwają. Chociaż, mówię tak - a sama nie wiem czy bym wytrzymywała taką odległość.
Powodzonka ;*
Śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:)
mylife-tasia.blogspot.com
Przykro mi że nie możecie być cały czas blisko. Czasem tak jest w życiu że trzeba się rozstać. Wiele jest związków które tego nie przetrwały ale są też takie, których miłość jest tak silna że przetrwają wszystko. Bardzo Wam tego życzę :) Mam nadzieję, że jak najszybciej razem zamieszkacie :) Pozdrawiam :D :D :D
OdpowiedzUsuńludziesamotni.blogspot.com
na pierwszym roku studiów widziałam się z moim chłopakiem tylko raz w tygodniu, jak zjeżdżałam na weekend i dla mnie to było coś strasznego. Teraz studiujemy w jednym mieście, wiec widzimy się kiedy chcemy. Podziwiam osoby, które są w związku na odległość i życze Ci, aby się to szybko zmieniło! Całuje!:*
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żeby Wasza miłość się rozwijała! Nie jestem przeciwna takim związkom. Życzę szczęścia! <3
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
Dla mnie 60 km to było za dużo ehh.. Jednak Wam życzę szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://tojestmojmiszmasz.blogspot.com
zapraszam, oddaje każdy kom i obs :)
Mój chłopak mieszka jedyne 5 km ode mnie, tak, że ciężko mi nawet wyobrazić sobie dłuższą odległość, ale myślę, że jeżeli macie być razem to na pewno będziecie, potrzeba wytrwałości, dla pocieszenia powiem Ci, że ja z moim chłopakiem też nie raz mamy siebie dość, widzimy się często, może nawet za często, ale wszędzie są plusy i minusy :). Życzę wytrwałości, pomyśl tylko o tej cudownej chwili gdy spotykasz się ze swoim chłopakiem po takiej przerwie!! :)
OdpowiedzUsuńdziewczynawrozowychokularach.blogspot.com
Życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńJa znam jedynie takie przypadki, kiedy związek na odległość nie przechodzi ciężkiej próby, jaką są kilometry. Ale jeśli się kocha, to nawet setki kilometrów nie są przeszkodą :)
Mój Blog - klik!
Na pewno wytrwacie :)
OdpowiedzUsuńNowy post! Official Patty :)
Jeśli wasza miłość jest prawdziwa, przetrwa każde kilometry :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? Daj znać u mnie ! :)
Mnie już niedługo czeka związek na odległość i bardzo się tego obawiam
OdpowiedzUsuńTakie związki są trudne i musicie bardzo się starać by o niego dbać, bo jesteście uroczą parą!
OdpowiedzUsuńJa na szczęście razem z Łukaszem studiuję w tym samym mieście, inaczej nie wiem jakby to było.
blog Małej - klik!
Świetny blog! <3 Zapraszam do mnie : http://gold-b3rry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOj kochana. mam to samo ;d. Też jestem z Wrocławia a moj kochany mieszka 200 km dalej ;d
OdpowiedzUsuńŻycze wytrwałości bo to w związku na odległość najważniejsze. :)
zapraszam na nowy post :) | http://magdelblog.blogspot.com/2015/10/halloween-make-up-ciri.html
Oj kochana. mam to samo ;d. Też jestem z Wrocławia a moj kochany mieszka 200 km dalej ;d
OdpowiedzUsuńŻycze wytrwałości bo to w związku na odległość najważniejsze. :)
zapraszam na nowy post :) | http://magdelblog.blogspot.com/2015/10/halloween-make-up-ciri.html
świetny wpis .;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie jestem nowa..
licze na wsparcie. ;)
http://adziax3.blogspot.com/